8.12.2014

O portalach jeszcze słów kilka

Jako że post o portalach dobrze się "żre", a znalazłem jeszcze kilka ciekawych rzeczy, które można spotkać na nich, postanowiłem napisać drugą część.


Do tych wszystkich dziwnych rzeczy opisanych za pierwszym razem, spokojnie można dodać:

- Miejsce zamieszkania - to jest ciekawa rzecz, bo nie spotkałem chyba ani jednej dziewczyny która by napisała że jest z Kaszowa, Liszek, albo innej miejscowości pod Krakowem, wszystkie wpisują "Kraków". Nie wiem czy jest to spowodowane tym że chcą być uznawane za "miastowe", czy się wstydzą tego skąd są. Ja jeszcze rozumiem te miejscowości do których jeździ MPK, ale jeśli mieszkasz 30 km od Krakowa to nie pisz, że jesteś z Krakowa! Najciekawszym przykładem jaki spotkałem, dziewczyny z "Krakowa" była dziewczyna mieszkająca pod Oświęcimiem, nie studiująca w Krakowie i nie mająca z nim nic wspólnego...

- Wiek - a właściwie zawyżanie sobie wieku. Ja rozumiem że teraz dziewczyny już w gimnazjum wyglądają na więcej niż 18, ale jak widzę że ktoś w profilu ma wpisane 19, a w trakcie rozmowy wychodzi że ma 15 to mnie coś chce strzelić. Co ona chce osiągnąć? Myśli że będzie fajniejsza? Tak wiem, dziewczyny wolą starszych, to trochę tłumaczy

- Zdjęcia - dwa razy spotkałem się z dziewczynami, które na profilach wyraźnie miały albo zdjęcia koleżanek, albo jakieś z internetu. Bo ni chu... chu nie przypominały osoby ze zdjęć. Ciekawi mnie jedna rzecz. Czy te koleżanki (jeśli to nie są zdjęcia z neta), są świadome że ich zdjęcia są wykorzystywane w taki sposób i się na to godzą, czy są niczego nie świadome.

- Ładne dziewczyny - nie wiem, może tylko ja mam takie myślenie, ale jak widzę śliczną dziewczynę, której na pierwszy rzut oka nic nie brakuje, na portalu to od razu zapala mi się lampka w głowie, że coś musi być z nią nie tak. I zwykle tak jest, albo ma dziecko, albo nasrane we łbie, albo hurtownię materiałów budowlanych w kosmetyczce, ewentualnie byłego którego nadal "lofcia" a on ją ma w dupie.

Mam nadzieję, że chociaż trochę zabawne wyszło, a jak nie to trudno. Do następnego wpisu!

Część 1


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz