Portale randkowe i dziewczyny na nich

Bycie singlem dla niektórych jest udręką, dla niektórych wymarzonym stanem bo dobrze jest jak jest. Niestety należę do tej pierwszej grupy i staram się to zmienić. Szukając sposobu na znalezienie dziewczyny, postanowiłem założyć konta na kilku portalach randkowych.
Największym problemem tych stron jest fakt, że w większości przypadków by móc pisać wiadomości należy wykupić konto "premium/vip", znalazłem w sumie tylko jeden, który umożliwia pisanie bez płacenia. Nie będę reklamował, bo nie wiem czy sobie by tego życzyli. Niestety, facet z taką aparycją jak ja ma chyba niewielkie szanse na znalezienie dziewczyny w takim miejscu, bo wiadomo że liczy się tam wygląd. I nie, nie zgadzam się z opinią że ważny jest charakter, przynajmniej nie na portalach randkowych, jeśli komuś nie spodobasz się na zdjęciu, to nie wejdzie na Twój profil i nie przeczyta Twojego opisu, chociaż nie wiem jak interesujący by był.

Ale dość o samych portalach. Przejdźmy do najdziwniejszych rzeczy jakie spotkałem na tych stronach:

- sądzę że ponad połowa dziewczyn na tych portalach w rubryce "wymarzony partner" lub im podobnych wpisuje "Książę z bajki". A ja się pytam, a Shrek? w końcu w momencie poślubienia Fiony, która była księżniczką, został księciem Zasiedmiogórogrodu.
- dziewczyny wpisujące w opis siebie "zapytaj", a jednocześnie piszące "nie odpowiadam na wiadomości typu: napiszesz coś o sobie?". To o co mam zapytać? o to jaka pogoda u Ciebie? Czy masz wszystkie zęby? Może łatwiej byłoby napisać cokolwiek o sobie żeby było o co zahaczyć w wiadomości...
- osoby posiadające w profilu 30 zdjęć, wszystkie takie same: samojebki robione z góry, różniące się od siebie tylko ubraniem osoby na nim.
- podawanie wagi. Co to mięsny?
- możliwość podania "budowy ciała". Puszyste to jest futro królika, albo maskotka, a zaokrąglona to dziewczyna w kilku miejscach powinna być, a zatłuszczony, wylewający się brzuch nie sprawia że dziewczyna jest "zaokrąglona" tylko gruba.
- wpisanie swojego motta i duża część użytkowników z jakże oryginalnym "carpe diem" albo "jestem jaki/jaka jestem".

Oczywiście osobną kwestią jest wiek i poziom intelektu użytkowników. Mam wrażenie że przy rejestracji powinien być jakiś test na posiadanie mózgu, albo opcja do zaznaczenia dla ludzi którzy chcą sobie tylko dla zabawy z kimś popisać, a jak przyjdzie do spotkania to wystawiają i przestają się odzywać. Pozdrawiam te wszystkie tępe rury, które tak ze mną postąpiły, a i tak tego nigdy nie przeczytają.

Dobra, dosyć tego, bo nic więcej na ten moment mi nie przychodzi do głowy, a się trochę rozpisałem.

Część 2